Każdy rodzic i nauczyciel wie, jak wielką sztuką jest upomnieć dziecko w taki sposób, by napomnienie przyniosło skutek. (…) Pewien ksiądz opowiadał, że był zmuszony odbyć trudną rozmowę z jednym z uczniów. W rozmowie z nim musiał poruszyć trudny problem i udzielić upomnienia. Okazało się, że spotkanie przyniosło owoce. Duszpasterz był zaskoczony otwartością wychowanka, który sam przyznał się do winy. Na zakończenie chłopiec powiedział księdzu: „Przyznałem się do wszystkiego, bo zauważyłem, że księdzu na mnie zależy”. Prawdziwa miłość do wychowanków jest mądra i wymagająca. Warunkiem skuteczności wychowania jest to, by wychowankowie doświadczyli, że są kochani. Zasada ta obowiązuje zawsze – nie tylko w przypadku dzieci.
– ks. Marek Studenski