W kulturze technologicznej, w której ludzie są przyzwyczajeni do panowania nad materią, do odkrywania jej praw i mechanizmów oraz przekształcania jej według swej woli powstaje niebezpieczeństwo, że zechcą oni także manipulować sumieniem i jego wymogami.
W kulturze, która utrzymuje, że nie mogą istnieć żadne uniwersalne prawdy, nie ma wartości absolutnych. Ostatecznie zatem dochodzi się do konkluzji, że obiektywne dobro i zło nie mają już znaczenia. Dobro zaczyna oznaczać to, co w danej chwili przyjemne i użyteczne. Złem nazywa się wszystko, co przeszkadza w zaspokojeniu subiektywnych pragnień. Każdy może sobie zbudować prywatny system wartości.
Młodzieży, nie ulegaj tej rozpowszechnionej, fałszywej moralności. Nie zagłuszaj swojego sumienia! „Sumienie jest najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka”…
Jeśli jednak samo sumienie zostało zdeprawowane, jak można je odbudować? Jeżeli sumienie, które jest światłem – przestało nas oświecać, jak możemy przebić się przez moralną ciemność?…
Odrodzenie się sumienia musi mieć dwa źródła: po pierwsze, wysiłek dogłębnego poznania obiektywnej prawdy, w tym także prawdy o Bogu; po drugie, światło wiary w Jezusa Chrystusa, który sam tylko ma słowa Życia.
– św. Jan Paweł II, Rozważanie podczas czuwania modlitewnego, Denver, 1993.